Czy matcha się stresuje? Fitozwiązki

Czy matcha się stresuje? Oczywiście, że tak! Co więcej, w tym przypadku to stres czyni ją tak wyjątkowym produktem. Krzewy przez większość czasu wzrostu są zacienione naturalnymi płachtami bambusowymi, a brak słońca wpływa na roślinę stresująco. Zabieg ten umożliwia wytworzenie wysokiej zawartości związków bioaktywnych np. cennych antyoksydantów i odpowiada za jej intensywny kolor. Zacienienie roślin w okresie wzrostu nasila procesy syntezy i akumulacji związków biologicznie czynnych m.in.: polifenoli, L-teaniny, kofeiny, chlorofilu. Zatem specyficzna uprawa matchy warunkuje jej niesamowity skład biochemiczny.

Matcha zawiera różnego rodzaju katechiny, w tym galusanu epigallokatechiny, o wielu prozdrowotnych właściwościach. Zawartość aminokwasów takich jak L-teanina czy arginina wpływa na wyższy poziom składników odpowiadających za smak „umami”. Co ciekawe, sproszkowana matcha zawiera również witaminę C, a same napary dostarczają nawet 40 mg/l.  Napary zawierają aż 1968.8 mg/L flawonoidów należących do związków polifenolowych, które w dużej mierze warunkują jej antyoksydacyjne właściwości. Matcha jest również źródłem kofeiny, mimo że zawiera jej mniej niż kawa (18.9 – 44.4mg/g). Nie wywołuje jednak efektu kolejki górskiej, czyli szybkiego skoku energii, ale i równie szybkiego spadku. Już jedna filiżanka matchy zapewni nam ilość kofeiny porównywalną z espresso, jednak czas działania tego związku na nasz organizm będzie znacznie dłuższy. Dodatkowo zawarta w matchy L-teanina zwiększa naszą produktywność. Zatem gdy poczujecie spadek energii i potrzebujecie się skupić, zdecydowanie możecie sięgnąć po matchę. 

Więcej ma temat składu i właściwości tej cudownej herbaty znajdziecie w publikacji mojego zespołu w czasopiśmie Molecules https://www.mdpi.com/1420-3049/26/1/85